Cześć! Jestem Marek Sierociński.
Nazywam ten blog "Moje małe Kaer Morhen" - jak twierdza wiedźminów, miejsce, gdzie można się schronić, odpocząć i podzielić się tym, co naprawdę ważne. Piszę tutaj o wszystkim, co mnie porusza - od technologicznych fascynacji po najgłębsze refleksje o życiu.
Jestem Open Source'owym entuzjastą i lubię dzielić się swoim kodem na GitHubie. Staram się, aby każdy mój projekt miał szczegółową dokumentację, bo wiem, jak frustrujące może być użycie narzędzia bez dobrego README. Uwielbiam dzielić się wiedzą i pracować z ludźmi.
Ale ten blog to nie tylko IT. To przede wszystkim miejsce, gdzie dzielę się sobą - tym prawdziwym. Piszę wiersze, psalmy, przemyślenia o wierze i życiu. Nie boję się trudnych tematów, bo wierzę, że moc w słabości się doskonali. Wierzę, że szczerość może komuś pomóc, a pisanie jest dla mnie formą terapii.
Jestem osobą wierzącą. Wiara przeplata się z moim życiem i często znajduje odbicie w moich tekstach. Nie ukrywam też, że przeszedłem przez trudne doświadczenia, które ukształtowały mnie jako człowieka.
Często piszę tutoriale i dzielę się wiedzą techniczną - głównie dla siebie, żeby później móc zajrzeć i przypomnieć sobie "jak to robiłem". To podejście widać zarówno w moich postach na blogu, jak i w README moich projektów na GitHubie.
Jeśli szukasz tutaj tylko technical content, możesz się rozczarować - znajdziesz go, ale razem z porcją człowieczeństwa. Jeśli szukasz tylko poezji i refleksji, też może Cię zaskoczyć post o Alpine Linuxie. I dobrze - bo życie też nie da się ułożyć w hermetycznie zamknięte kategorie.
Ten blog to ja - z całą swoją złożonością, pasjami i wadami. Zapraszam do lektury, a jeśli coś Cię zainteresuje lub chcesz porozmawiać - znajdziesz mnie na GitHubie lub LinkedInie.
Miłej lektury!