Tego dnia jednego w roku

Tego dnia jednego w roku
Każde dziecko wygląda zmroku
Bo dobrze one wiedzą, że
Prezent przyjdzie – klocki Lego

Radość przeto ogromna na ich twarzach
Gdy ciemnieje za oknem
I śnieg zaczyna padać
Cała rodzina siada do wspólnej wieczerzy
By połamać się opłatkiem
Dzieci z mamą
Tata z dziadkiem

Wtem kolędy się zaczynają
Lulajże Jezuniu wszyscy śpiewają
I o tym jak pastrze
Przybieżeli do Betlejem
Jak Triumfy tego dnia
Panowały na Niebie
Dziadek zanucił z cicha
Podnieś rękę Boże dziecie

W noc, która była licha
Ostatnią pieśnią, którą
Tej nocy zaśpiewano
Było o mądrych tego świata
Którzy przyszli do dziecięcia
Z darami i dobrą radą

Dzieci wyobrażały sobie całą tą scenę
Stajenka taka mała, a tam
Drużyna pasterzy stała
Osły, krowy i woły
Owce, barany i kozy
Nawet kura co właśnie zniosła jajko
A pośrodku tej całej scenki
Boże Narodzenie się dokonało

Słowo Ciałem się stało
Dziecko, które nie było aniołem
Lecz wcielonym jedynym Bogiem
Tak właśnie Miłość Jego się dokonała
W sposób, który nikomu się nigdy nie śnił

Dzieci z zadumy pukanie do drzwi wyrwało
Mama otworzyła, a zimno z dworu zawiało
Postać w czerwonym płaszczu się pojawiła
Uśmiechnęła się szeroko
Prezenty wręczyła
I Wesołych Świąt
Wszystkim domownikom życzyła

 

// moja żona postanowiła zrobić mi niespodziankę i w Mikołajki 2015 postanowiła, że dostanę prezent jak wykonam wszystkie zadania… jednym z zadań było napisanie „wiersza”, który zawierałby nazwy kolęd