Ciąża po raz trzeci

Tym razem Eruru. Jak zawsze ze swoją powagą na twarzy, lecz paradoksalnie z radosnym błyskiem w oczach. Razem z Lucem, za którym ostatnio ugania się i o czym notabene żaliła mi się… w każdym razie co było odmiennego w tym śnie, że tak mi został w pamięci?
Zaszła z nim w ciążę. Tak, na pewno. Poroniła.
Ale… zaszła w ciążę po raz drugi. Od tak. Cudownie. Bez płaczu, bez łez.

Jak zawsze… tak zawsze ona.

Ciąża

Kolejny raz (co najmniej po raz drugi) śniła mi się bliska mi osoba (za każdym razem jest to inna osoba) w… ciąży. Poprzednim razem była to K., tym razem była to A. … dziwne. W tym śnie miasto, w którym się znajdowaliśmy było jakby dmuchane – tzn. budynki były zrobione z takiego materiału jak dmuchane materace, na których pływa się latem po jeziorze. Wszystko było mlecznego koloru. I wśród nich Ona. Jak zawsze uśmiechnięta, rude włosy, zielona koszula, delikatne gesty ciała… i spojrzenie z profilu… brzuszek jakby 5 miesiąc. Byli tam też młodzi mężczyźni, ale pełnili jakby drugoplanowe role. Byli tłem, a było ich chyba z 5ciu. Jednak najdziwniejsze było to… że koncentrowałem się na Niej. Moja podświadomość jakby jej pragnęła… nie. Pożądała. To właściwe słowo. Chciałem ją mieć na własność. Cieleśnie. Ale w rzeczywistości… chyba tego nie czuję.

Co nie zmienia faktu, że ładna dziewczyna, staje się jeszcze bardziej atrakcyjna z brzuszkiem. 😉

KBM

Pierwszy sen o niej miałem dzień po poznaniu jej na PS.net.
Śniło mi się wielkie blokowisko, typowe dla dużych miast – a tak wyobrażałem sobie Tarnów. Jak to rzadko bywa w moich snach… świeciło słońce i niebo miało odcień jasnego błękitu. Szedłem za nią i widziałem tylko jej ciemne blond włosy. Weszliśmy do klatki schodowej, wtem gdy obróciła się… ja się obudziłem.

***

Jakiś czas temu śnił mi się jej chłopak – mimo iż nigdy nie widziałem jego zdjęcia. Powiedział, że Ona jest w ciąży… pewnie dlatego nie rozmawiałem z nią? Ale jest szczęśliwa.

…to ważne.