Walka

Walka – jakakolwiek by nie była – nie jest łatwa. Wymaga odwagi by stanąć przed wrogiem, by chwycić za broń – a gdy Twoja broń wypadnie Ci z rąk, by ją podnieść. Odwagi do podejmowania nie raz trudnych decyzji. Spytaj chociaż by tego wojownika. Poproś by pokazał Ci swoje rany – nadal krwawiące. Blizny, które przypominają mu jak wróg walczy, gdzie celuje i i z jaką siłą uderza. One będą widniały na jego ciele – niektóre widoczne bardziej, inne mniej. Jednak czasami o nich zapomina. Niech Ci opowie, jak o mały włos popełniłby znów ten sam błąd. Doświadczenia, które zdobył nie da się zmierzyć żadną miarą. Zachrypnięty, lecz zaskakująco kojący i spokojny jego głos. Włosy wyjaśniały od słońca, wymatowiały od deszczu, wyschły od wiatru. Uszy wrażliwe na najdrobniejszy szelest. Wiecznie lekko przymknięte oczy przypominające pochmurne niebo, jakby zmęczone i uśpione – lecz nie daj się zwieść – jest czujny i bacznie obserwuje, wszystko co go otacza. Teraz odpoczywa i czeka, aż nadejdzie nowy dzień.

Ponieważ każdy dzień to kolejna bitwa. Bo życie to wojna. A my jesteśmy powołani do bycia wojownikami, nie niewolnikami.

„Czyńcie sobie ziemię poddaną” (Rdz 1, 28)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *